Przeniesiona na: www.hewito.pun.pl

Sło(w)ik · Wysłany: 22.03.2007 20:14 Temat postu: Political fiction

Wasze przewidywania na temat najbliższych poczynań polityków, naszych, jak i światowych. Co niedługo zmieni się w Polsce i na świecie dzięki polityce. Jakaś wojna, sojusz, a może kolejna seksafera? Sprawy błache też nas interesują: przyszła zmiana ministra, przedterminowe wybory, itp. Przewidujcie, a może okażecie się nowymi Nostradamusami. Wesoly

Mile widziane krótkie opowiadania. Wesoly

Wester · Wysłany: 30.03.2007 19:50 Temat postu:

Koalicja będzie mimo dużej ilośći zgrzytów. LPR zacieśni współpracę z radiem Maryja. Samoobrona będzie tracić poparcie. Tusk będzie ikoną PO jednak Rokita będzie często się kłócił z Tuskiem przez media.

Mada · Wysłany: 30.03.2007 19:52 Temat postu:

Moim zdaniem to przede wszystkim PO niedlugo obejmie wladze w Polsce. I dobrze, bo nalezy im sie.

Sło(w)ik · Wysłany: 30.03.2007 19:56 Temat postu:

Mogę się zapytać na czym opierasz wniosek, że PO dojdzie do władzy? Koalicja z PiS to chyba jedyne wyjście, trudno w to uwierzyć, ale gdyby panowie się POstarali to mogło być dobrze.

Do przedterminowych wyborów nie dojdzie, bo PiS, LPR i Samoobrona tracą poparcie. PiS podbiera tym ostatnim, a sam traci, bo.... rządzi, taka przewrotnośc narodu Polskiego. Jezyk

Jeśli wybory będą w ustalonym terminie to wygra je lewica, pewnikiem SLD, albo co tam teraz jest.

Wester · Wysłany: 31.03.2007 21:14 Temat postu:

Wygra PO. Za nią bedzie PIS, a potem nie wiadomo jakie ustrojostwo. Kwaśniewski wróci do polityki. Koalicja będzie rwać, a z dnia na dzień będą większe jaja.

Medula Oblongata · Wysłany: 03.04.2007 23:28 Temat postu:

Słowik, ja jednak sądzę, że mógłby nadal wygrać pis. PO dużo jazgało, ale nie zdobyli chyba nowego elektoratu, tymczasem pis lpr i samoobrona dysponują wspólnym elektoratem. Może, nie wspólnym ale orbitującym. Rodzina RM częściowo odeszła na pewno od pis, alen ie poszła do po czy lewicy... poszła do lrp. Samoobrona straciła też ostatnio, przypuszczam ze na kożyść lrp i psl. jednak psl wiele nie zdziała, bo do konca nie wiadomo do której strony może się przyczepić.

Reasumując obawiam się, ze sytuacja po wyborach wyglądała by podobnie, tylko inny byłby procentowy skład koalicji.

Chyba, że Po i Lewica+demokraci skupiliby się trochę i wymyślili wspólna drogę, poza szczekaniem na pis. Bo pies który dużo szczeka mało gryzie.
Jedynie w tym nasza szansa :-)